Strona główna > Artykuły

Oświadczenie ws. pikiety „Dość Terroru USA”

Opublikowany 11 lutego 2019

Wielokrotnie mieliśmy okazję przekonać się, że w systemie polskiej demokracji liberalnej pojęcia takie jak "wolność słowa" oraz "prawo do manifestowania własnych poglądów", są dobrami koncesjonowanymi przez władzę.
Organizowana w Warszawie, konferencja bliskowschodnia nt. Iranu (bez jego udziału) jest jedną z ważniejszych okazji do zamanifestowania gorliwości i bezkrytycznego oddania wobec zagranicznych patronów z USA i Izraela, a wszelkie objawy sprzeciwu wobec takiej polityki muszą być więc spacyfikowane.

Celem uniemożliwienia zamanifestowania sprzeciwu wobec potencjalnej agresji na Iran ze strony Tel-Awiwu i Waszyngtonu aparat III RP dwoi się i troi, aby wszelkie inicjatywy sprzeciwiające się jego polityce zostały zablokowane. Kolejny raz odczuliśmy to jako projekt Pracy Polskiej. Tym razem nasza pikieta napotkała wzmożone zainteresowanie ze strony administracji i nagle, dwa dni przed wydarzeniem, okazało się, że krajowe służby wprowadziły, w związku z konferencją antyirańską na terenie m.st. Warszawy, alarm terrorystyczny (ALFA), który zgodnie z art. 15. 3. ustawy o działaniach terrorystycznych:

Pierwszy stopień, o którym mowa w ust. 1 pkt 1 oraz ust. 2 pkt 1, można wprowadzić w przypadku uzyskania informacji o możliwości wystąpienia zdarzenia o charakterze terrorystycznym, którego rodzaj i zakres jest trudny do przewidzenia.

Ze względu na wprowadzone środki bezpieczeństwa zostanie zamknięte wiele ulic miasta, a administracja sugeruje i nie wyklucza, że zamkną tego dnia także al. J. S. Szucha i okolice – miejsce zgromadzenia. Jak się okazuje Państwo Polskie, pomimo tak daleko idących środków bezpieczeństwa i mobilizacji służb, nie gwarantuje nam jako organizatorom wydarzenia bezpieczeństwa w zakresie potencjalnego zamachu terrorystycznego, który mógłby mieć miejsce tegoż dnia np. na pikiecie. W zaistniałej sytuacji, mając takie sygnały o zagrożeniu, nie możemy zorganizować naszej pikiety.

Jej przeprowadzenie, o ile w ogóle dotarlibyśmy na jej planowane miejsce, wiązałoby się z zagrożeniem życia i zdrowia jej uczestników, a jako Praca Polska nie będziemy ponosić tak ogromnej odpowiedzialności, którą w cywilizowanym świecie dźwiga na sobie Państwo.