Syndrom epoki plastiku

Świat ewoluuje. Najprostszym przykładem periodyzacji dziejów jest podział na epoki: kamienia, brązu, żelaza… i plastiku. Od kilkudziesięciu lat żyjemy w czasach, w których najpowszechniejszym tworzywem (poza np. żywnością – choć z żywnością ma on zazwyczaj całkiem wiele wspólnego) jest obecny niemal w każdym aspekcie naszego życia plastik i inne tworzywa syntetyczne.
Ludzkość dokonała wyboru już kilkadziesiąt lat temu, a wyroby z plastiku szybko się upowszechniły i stały się codziennymi wyrobami jednokrotnego użytku – warto dodać, praktycznie niemożliwymi do recyklingu. Światowy system kapitalistyczny, nieograniczona żadnymi wartościami rywalizacja na rynku, nieodpowiedzialne gospodarowanie surowcami i wyniszczanie środowiska naturalnego przez międzynarodową finansjerę to istotny problem, który negatywnie odbija się na jakości życia nas wszystkich w tym także i przyszłych pokoleń, które odziedziczą po nas wyniszczoną planetę. Tekst napisany jest z perspektywy antropocentrycznej, choć warto jest zaznaczyć, że nie tylko ludzie płacą swoją cenę za kapitalistyczny syndrom „epoki plastiku”.
Ciekawą alternatywą dla bezrefleksyjnego konsumpcjonizmu jest idea Zero Waste. Ruch Zero Waste nabiera popularności także i w Polsce, a jego głównym celem jest uświadamianie ludzi o konieczności rozsądnego gospodarowania zasobami oraz o konieczności samoograniczenia w generowaniu odpadów. Filozofia ruchu Zero Waste jest ideologią przyjazną środowisku i warto ją połączyć także z innymi postawami ekologicznymi (takimi jak np. idea Fair Trade, inicjatywy dla zwierząt i środowiska) oraz przede wszystkim z myślą antykapitalistyczną. Warto ją wziąć pod uwagę zarówno w ujęciu indywidualnym – w życiu codziennym, jak również w kwestii jego promowania wśród znajomych w tym także i w nowoczesnym ruchu socjalnarodowym.
Fakt czerpania finansowych korzyści poprzez degradacje środowiska naturalnego jest głęboko nieetyczny, zwłaszcza gdy pokrywa się on także z innymi niegodziwymi praktykami, które z powodzeniem funkcjonują w systemie kapitalistycznym – z wyzyskiem, dekomponowaniem narodów i powiększaniem nierówności pomiędzy czerpiącymi korzyści z tak funkcjonującego systemu elitami finansowymi, a ponoszącymi koszta masami. Bo i sam kapitalizm jest głęboko nieetyczny w całej swojej istocie i w każdym swoim aspekcie. Bo czy dumping socjalny i sprowadzanie imigrantów zza granicy może być etyczne? Czy eksport wojen może być dobry? Czy kolonizacja gospodarcza całych państw i narodów może być uznana za etyczną? Czy w jakikolwiek sposób można usprawiedliwić wyzysk i czy czerpanie zysków jedynie z faktu posiadania kapitału i środków produkcji w ogóle jest fair? Spektrum problemów implikowanych przez światowy system kapitalistyczny jest niezwykle szerokie. Obowiązkiem ludzi świadomych jest opór oraz obnażanie przed światem tego, co dziś wyniszcza nas wszystkich. Nasza cywilizacja zmierza ku samozagładzie, jeśli istniejące trendy nie zostaną zmienione, to nasze wnuki będą żyć w zglobalizowanym świecie pozbawionym wszystkiego co piękne – ras, narodów, biologicznej różnorodności i bogactwa ziemskiej fauny i flory.
Michał Stefaniak,
Praca Polska Lublin